Jedzenie, Podróże

BELGRAD WIECZOROWĄ PORĄ: CZY WY OSZALELIŚCIE?! MIASTO W OBIEKTYWIE

Wyjazd do Serbii nieodmiennie łączył się z pytaniami typu: „Ale po co?”, „Życie wam niemiłe?”, „Wiecie, że tam jest niebezpiecznie?”. Krótko mówiąc, jeżeli uda nam się wrócić, to będzie cud na miarę tych biblijnych. I „cud” się zdarzył: byliśmy w Serbii, pozwiedzaliśmy, a nawet chodziliśmy po Belgradzie wieczorem! Ciekawe, ile telefonów z „OPR” dostanę po opublikowaniu tego wpisu…

Nie ogarniam. Nie ogarniam tego strachu przed Serbią. Może to kwestia wieku (nie wiem i nie zagłębiam się mocno w to, co było kiedyś), a może po prostu wiara w drugiego człowieka i chęć odkrycia dobra? Tak czy siak, zdania nie zmienię: Serbia, to BEZPIECZNY KRAJ.

Byliśmy na spacerze. Wieczorem. W Belgradzie. Było magicznie. Nie spotkaliśmy nikogo o złych intencjach.

Zjedliśmy pyszną kolację. Zwiedziliśmy Kalemegdan, który wieczorową porą nabiera zupełnie innego charakteru niż w świetle dnia. Powzdychaliśmy do panoramy miasta.

I było ciepło. I miło. I bezpiecznie. Tak, jak powinno.

Jedyną rzeczą jakiej powinniśmy się bać jest sam strach
Franklin Delano Roosevelt

SPACER PO BELGRADZIE WIECZOROWĄ PORĄ

Zanim pójdziemy na spacer, koniecznie musimy coś zjeść. Zaproszę Cię na tortillę, tak tanią, że aż głowa boli, i pyszną… jak diabli.

THE FACTORY OF SANDWICHES 

Adres: Beogradska 51, 11000 Belgrad, Serbia

Czas spalić te kanapki. Chyba uda nam się jeszcze załapać na zachód słońca, chodź!

To był piękny spektakl, a teraz czas na szwendanie się między uliczkami.

Chodź na Kalemegdan. Słyszałam, że jest pięknie oświetlony o tej porze…

Zaraz za tym zakrętem jest ścieżka nad rzeką, a tam czeka na nas panorama miasta…

Zgłodniałam, a Ty? Myślę, że czas na kolację. Jak na prawdziwych turystów przystało, zjedzmy coś tradycyjnego dla serbskiej kuchni.

RESTAURACJA VELIKA SKADARLIJA 

Adres: Skadarska 40c, 11000 Belgrad, Serbia
Strona: Velika Skadarlija

Pljeskavica

Trochę kropi, ale na szczęście już kelner przenosi nasze talerze do środka.

Posiedźmy tu jeszcze trochę.
Nic nas nie goni, a noc jeszcze młoda.

Jak Wam się podoba Belgrad wieczorową porą?

Trzymajcie się ciepło,
Irmina