Podróże

RAJ DLA INSTAFANÓW: KAWIARNIA MUMINKÓW W SEULU

Jak ci smutno, jak Ci źle
do kawiarni Muminów udaj się!
Przywitają cię ciepło,
przybliżą swe niebo, ale…
…nie daj się zwieźć pozorom
i zaufaj plotkującym wkoło jęzorom
– jednym się chlubią –
z pieniędzy cię oskubią!

Nie czarujmy się – fascynacją Koreańczyków „bladymi twarzami” można się znudzić. W pewnym momencie poczucie bycia gwiazdą Azji i najpiękniejszą z najpiękniejszych przekształca się w poczucie bycia osaczoną, wciąż „na świeczniku”.

Oczywiście w Seulu te odczucia towarzyszą nam na mniejszą skalę, bo większość turystów trafia właśnie tutaj, więc mieszkańcy nie robią takich oczu O.O tylko takie o.o. Nie zrozumcie mnie źle – uważam, że to wspaniały naród z piękną kulturą, ale ich zdziwienie faktem, że inne nacje interesują się ich tradycjami etc. bywa męczące.

Idealną receptą na „zostawcie mnie wszyscy w spokoju” jest udanie się do kawiarni Muminków w Seulu. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś będąc w takim miejscu miał zły humor – tyle tu Muminków, że głowa mała, a ile szans na bankructwo!:) Wspaniałe miejsce by bez skrępowania piszczeć z zachwytu jak małe dziecko i przytulić Mumina wielkoluda jak najlepszego przyjaciela. Co więcej, kawiarnia Muminków doskonale rozumie, że twoje konto na Instagramie potrzebuje bajkowych fotek, więc znajdziemy tutaj całe piętro specjalnie na ten cel przeznaczone. Nic, tylko cykać zdjęcia!

Samą siebie podziwiam, że nie kupiłam wszystkiego, ale to wiązałoby się z brakiem pieniędzy na bilet powrotny do Polski:D Nie przesadzam, w kawiarni Muminków znajdziecie dosłownie WSZYSTKO:

KAWIARNIA MUMINKÓW W SEULU

Adres: 23, Apgujeong-ro 50-gil, Gangnam-gu, Seoul, South Korea

Strona www: Moomin Cafe (znajdziecie tutaj godziny otwarcia, mapę, a nawet menu wraz z cenami)

MUMINY, MUMINKI, MUMINECZKI 

Wchodzimy do kawiarni. Po prawej widzimy panią muminkową gigant (na zdjęciu u góry), po lewej pana mumina giganta. Oczywiście można przysiąść i na rozgrzewkę zrobić sobie fotkę.Kawiarnia Muminków Seul wnętrze

Robimy dwa kroki dalej i zaczyna się ostra jazda.

CHALLENGE: nie zbankrutować
PRZECIWNIK: stado Muminków w zawrotnych cenach
FIGHT!

CO NAM GROZI?

  • pluszaki

Kawiarnia Muminków Seul

  • zegarki

Kawiarnia Muminków w Seulu

  • piórniki, przybory szkolne
Kawiarnia Muminków w Seulu
  •  skarpetki, etui na telefony, fartuchy kucharskie
Kawiarnia Muminków w Seulu
  • herbaty i miód
Kawiarnia Muminków w Seulu
Kawiarnia Muminków w SeuluKawiarnia Muminków w SeuluKawiarnia Muminków w SeuluKawiarnia Muminków w SeuluKawiarnia Muminków w SeuluKawiarnia Muminków w Seulu
  • wzbudzające niepokój chrupki
Kawiarnia Muminków w Seulu
  • kosmetyki i perfumy
Kawiarnia Muminków w Seulu
  • szczotki do włosów (co powiecie na to włosomaniaczki?;)
Kawiarnia Muminków w Seulu
  • klapki na basen
Kawiarnia Muminków w Seulu

To tak w skrócie. Jest tam tego o wiele więcej – notatniki, gry planszowe, a nawet spinki do mankietów. I wszystko drogie… więc najlepszą strategią aby ochłonąć i nie dać się ponieść muminkowej mocy jest zejście na poziom -1 – miejsca przeznaczonego do robienia słit foci (które swoją drogą bardzo trudno zrobić, bo niestety oświetlenie jest do pipla). Nie ma tutaj nikogo z obsługi, więc szalejemy szanując przy tym czas innych Muminofanów, którzy również chcą usiąść na chmurce, wsiąść do łódki czy posłuchać Muminkowych bajek przy ognisku.

 MUMINKOWY ŚWIAT DLA INSTAFANÓW

Kawiarnia Muminków w Seulu

Oho ho, przechyły i przechyły:Kawiarnia Muminków w Seulu

Luby próbujący wkraść się w łaski tutejszych Muminków:Kawiarnia Muminków w SeuluKawiarnia Muminków w SeuluKawiarnia Muminków w Seulu

Jak już się napstrykamy, nachichotamy i wyszalejemy, idziemy na poziom +1, czyli na piętro samej kawiarni.Kawiarnia Muminków w Seulu

Też chciałam się przytulić do tego Mumina, ale niestety facet nie chciał się od niego odkleić:(Kawiarnia Muminków w Seulu

Tak jak w praktycznie każdej kawiarni, restauracji, etc. w Korei Południowej, znajdziemy tutaj specjalne miejsce na podładowanie urządzeń elektronicznych:Kawiarnia Muminków w Seulu

Podchodzimy do lady, gdzie cieszą oczy i wręcz wołają „zjedz mnie!” pięknie wyglądające ciasteczka. I choć są takie piękne i przecież muszą być pyszne…

#Irminadobrarada
Nie kupuj w kawiarni nic do jedzenia! Muminkowe wyroby są ble.

Ciastko było drogie i obrzydliwe: jakby stało z tydzień, co wydaje się niemożliwym przy ciągłym ruchu. Nie polecam.
Jeżeli zaś jesteście wielbicielami kawy z mlekiem, to radzę również uważać i upewnić się, że kasjerka/kasjer Was rozumie: sama chciałam kawy z mlekiem, otrzymałam bez.Kawiarnia Muminków w SeuluKawiarnia Muminków w Seulu

TARAS JAK MARZENIE

Nie ukrywam, że trochę mnie rozczarowały ta kawa i ciastko, ale na szczęście przed nami był najlepszy punkt programu, czyli taras i siedziska bujaki. Myślę, że moja mina mówi wszystko:Kawiarnia Muminków w Seulu

#Irminadobrarada
Taras jest malutki i znajdują się na nim jedynie dwa siedziska, więc jeśli zależy ci, żeby tam usiąść najlepiej przyjdź do kawiarni od rana – jest jeszcze niewiele ludzi, a jak już są, to zapewne jeszcze na piętrze do cykania fotek.

Wiecie, gdzie znajdę takie siedziska u nas w Polsce?:)

Po chwili odpoczynku na tarasie, przyszedł czas na długo wyczekiwany moment, czyli zakupy. Obydwoje ochłonęliśmy, więc obyło się bez szaleństw. Luby wybrał dla siebie kubek, ja zaopatrzyłam się w piórnik (na koreańskie szminki jak znalazł;), wspólną pamiątką zostały naklejki, a znaczki i długopis przeznaczyliśmy na prezenty.Kawiarnia Muminków w Seulu

I jak Wam się podoba muminkowa kraina? Co kupilibyście na pamiątkę?

Trzymajcie się ciepło,
Irmina 

28 przemyśleń nt. „RAJ DLA INSTAFANÓW: KAWIARNIA MUMINKÓW W SEULU”

  1. Kubek z Panną Migotką byłby mój. Przeuroczy. I zdjęcie w chmurkach to moje ulubione instagramowe miejsce, z tych, które pokazywałaś. Zastanawiam się, czemu tu znajduje się ta kawiarnia, skoro produkcja była japońsko -fińsko – holendersko-francuska. Gdzie tu Korea?

    PS. Takie fotele można znaleźć w Duce i w okresie letnim również we wszystkich sklepach z urządzaniem domu – Castorama, Leroy Merlin itp.

    1. Irmina mówi:

      Myślę, że to kwestia otwartości Korei – nie boją się interesować bajkami, robić zdjęć z pluszakami etc., więc jak widzą okazję na dobry biznes, to po prostu biorą się za to. Tutaj słodkość, fascynacja postaciami z kreskówek jest w modzie. Zresztą u nas też to powoli zaczyna być na topie, więc nie zdziwię się, kiedy pewnego dnia dowiem się o bajkowej kawiarni znajdującej się gdzieś w Polsce:)

      O, dzięki, będę wypatrywać!

      Pozdrawiam:)

  2. Renata mówi:

    Uwielbiam Muminki! Pozdrawiam.

    1. Irmina mówi:

      Trudno ich nie lubić:)
      Również pozdrawiam!

  3. Yvonne mówi:

    Wow. Rewelacyjne miejsce. Mogłabym tam spedzic cały dzień.

  4. chciałabym zaszaleć w takim miejscu:)

  5. Chcę się tam znaleźć. 🙂

  6. Muminki były jedną z moich dwóch – obok Smurfów – ulubionych bajek w dzieciństwie. Prezentowany „raj” kojarzy mi się jednocześnie z fabryką Willy’ego Wonki.

    Pozdrawiam, Ania z D.

  7. Jakie świetne miejsce. W dzieciństwie Muminki to była moja ulubiona bajka, chętnie bym się tam wybrała.To takie słodkie i urocze 🙂

  8. Blogierka mówi:

    ale czad!! hello kitty teraz muminki!! bedzie coś jeszcze? 😀

    1. Irmina mówi:

      :)) Z „bajkowych” kawiarni, to wszystko, ale o Korei będzie jeszcze, że hoho:)

      1. Blogierka mówi:

        o żarełku? 😀

        1. Irmina mówi:

          Coś tam się znajdzie:)

          1. Blogierka mówi:

            jej! 😀

  9. naczytane.blogspot.com mówi:

    Ile Muminków! Kochałam Muminki jak byłam malutka!

  10. Blonparia mówi:

    Chce tam! Chce tam! 😀 Kupiłabym wszystkiego po trochu 😀

  11. O moj Bo-ze! Pakuje sie i tam jade! <3

  12. Elka B mówi:

    Cudnie ?

  13. Klaudia Ce mówi:

    Szaleństwo 🙂
    Nie przepadam za muminkami 🙂
    U nas w emiku też kiedyś można było dostać muminkowe garnuszki 😉

    1. Irmina mówi:

      Zawsze zostaje ci Hello Kitty Cafe- w sumie jest niedaleko:D
      Właśnie zauważyłam, że co jakiś czas widuję rzeczy, które wcześniej spotkałam tylko w Korei…

  14. ło matko…zakręciło mi się w głowie od tych muminków, nie ma jednak wątpliwości, że miejsce prowadzone z rozmachem…lepiej nie wchodzic tam z dziecmi 🙂

    1. Irmina mówi:

      Haha, fakt, ciężko by było je stamtąd wyprowadzić:))

  15. Ale ciekawe miejsce! Faktycznie trzeba bardzo ze sobą walczyć, żeby nie wydać wszystkich pieniędzy 😀

  16. Ola mówi:

    Co kupiłabym na pamiątkę??!! Wszystko chyba 😀 Mam ogromną słabość do bajek z dzieciństwa (i nie tylko z dzieciństwa :P), więc z pewnością kupiłabym sporo rzeczy dla siebie i dla mojego brata, który też bardzo lubi wszelkie bajki, więc pewnie rzuciłabym się do sprzedawcy i wypytała o wszystko, co najczęściej kupuję bratu – pościele, koce, ręczniki ubrania ;D Choć, jeżeli rzeczywiście jest tam drogo, to musiałabym chyba wziąć kredyt na te gadżety!

    1. Irmina mówi:

      Haha, to byś miała zabawy:) Jest drogo, ale może byś dostała rabat za duże zakupy?:D

      1. Ola mówi:

        Sądzę, że nawet rabat by nie uratował mojego portfela 😀

  17. Kiedy byłam mała nie przepadałam za muminkami. Teraz pewnie szalałabym w tym raju muminków i zbankrutowałabym na pewno. Nie wolno mnie do takich miejsc puszczać z pełnym portfelem. O nie. Kawa i ciastko wyglądały smakowicie, ale wierzę na słowo. Przereklamowane miejsce na pewno. Sama kupiłabym tę deskę do krojenia 😀

    1. Irmina mówi:

      Nawet nie wiesz jak mnie rozbawiła ta deska do krojenia:D Czego to ludzie nie wymyślą:D
      Co tam kawa i ciastko, kiedy tyle tam innych fajnych rzeczy:)

Możliwość komentowania jest wyłączona.