Święta zbliżają się wielkimi krokami i widać to w co drugim angielskim domu- lampki, renifery, choinki. Wszystko cieszy oczy i skłania do przemyśleń.
ŚWIĘTA W ANGLII
W tym roku spędzam święta w Anglii. Jak wszystko, ma to swoje plusy i minusy. Przy stole wreszcie będą siedzieć bliskie mi osoby z którymi nie dzieliłam się opłatkiem szmat czasu.
Będzie też kogoś brakować.
Osoby, która zawsze jest przy stole.
Przechadzając się wieczorem, patrząc na piękne ozdoby świąteczne- te minimalistyczne i te na bogato, zastanawiam się czy ktoś również w tym roku jest w tak samo dziwnej sytuacji jak ja.
Z jednej strony cieszy się, że wreszcie ma okazję na spędzenie świąt z dawno niewidzianymi osobami, z drugiej zastanawia się jak to będzie skoro tej jednej, tak ważnej osoby, nie będzie.
I choć wiem, że ta osoba robi dobrze dążąc do własnych celów, że jest zadowolona, to jednak wciąż chodzi mi po głowie jedno pytanie.
Czy dam radę cieszyć się w pełni świętami bez niej?
MOJA BOHATERKA
Jestem z niej dumna, że jest teraz gdzie jest i trzymam mocno za nią kciuki, ale będzie mi jej brakować.
Już mi jej brakuje.
Wiem też, że będzie czytać ten tekst.
I dlatego właśnie postaram się z całych sił by jednak z uśmiechem spędzać te święta w gronie najbliższych.
Dla niej.
Dla mojej bohaterki.
***
Dzisiaj daruję sobie pytanie na koniec. Wyszedł z tego bardzo osobisty wpis mimo świątecznych dekoracji. Dlatego pisz o czym chcesz. Czy cieszą cię święta czy nie, czy zajadasz się piernikami, a może czekasz na zupę grzybową?
Tak czy siak, życzę ci spokojnych i rodzinnych świąt, spędzonych w gronie tych, których kochasz. W gronie w którym chcesz spędzić święta, a nie w którym musisz, bo tak wypada. Niech te święta będą dla ciebie czasem przemyśleń, ciepła domowego i smacznych pierogów.
Dziękuję ci, że jesteś Na Pokładzie Życia.
Wszystkiego dobrego,
Irmina
PS: Obecnie przygotowuję dla ciebie poradnik o work&travel. Daj znać czy masz jeszcze jakieś pytania odnośnie tego typu wyjazdów:)
Podoba ci się wpis? Nie bądź małpa i daj łapkę w górę/udostępnij wpis, przecież wiem, że tam jesteś;) Polajkuj fanpejdża bloga i zaobserwuj mnie na Instagramie. Dla ciebie, to klik i już, a dla mnie sygnał, że wszystko jest ok i nie gadam do samej siebie:D
ZOBACZ TEŻ:
Dekoracje są przepiękne, ale masz rację, cięzko cieszyć się z tych cudownych świąt, gdy nie ma obok tej ważnej, bliskiej osoby. Mam jednak nadzieję, że na ile się dało – święta spędziłaś uroczo i cudownie.
Mam nadzieję, że jednak, mimo wszystko Święta upłynęły Ci w przyjemnej atmosferze i nie były smutne!
Dziękuję, było dobrze:)
Uwielbiam świąteczne dekoracje, my wczoraj podziwialiśmy je w Zakopanym 🙂
Ale fajnie, może też kiedyś będę miała taką okazję:)