Łatwo jest narzekać, opowiadać o chorobach, które nas toczą, psioczyć na pogodę za oknem i szefa w pracy. Łatwo jest być smutnym, złym, zirytowanym i negatywnie nastawionym do świata. Łatwo jest być na “nie”. Dlatego w dzisiejszym poście porwę się z motyką na słońce i podsumuję rok 2016 w samych superlatywach – tak, tak, wiem, na pewno nie było tak super i generalnie, to w 100% beznadziejnie, ale spróbuję.